MAKIJAŻ INSPIROWANY FILMEM KOPCIUSZEK - SESJA ZDJĘCIOWA

Nie wyrosłam z bajek. A "Kopciuszka" zaliczam do klasyki gatunku ;). Dlatego z przyjemnością obejrzałam filmową adaptację Disney'a, która poza irracjonalnym pragnieniem posiadania szklanych butów ;), dostarczyła mi pomysłu na nowy makijaż.

Film był piękny, a najbardziej zapadła mi w pamięć scena "wyczarowania" sukni balowej Kopciuszka. Była dla mnie kwintesencją całej opowieści, a głębokie kolory i motyw motyli zrobił na mnie takie wrażenie, że postanowiłam oddać to w makijażu.

Motyle pojawiały się w filmie wielokrotnie, dlatego nie mogło ich zabraknąć w tej stylizacji. Poza oryginalnym "naszyjnikiem", kształt makijażu oka również nawiązuje do motylich skrzydeł. Taka "rybka" w kąciku optycznie podnosi opadające powieki.

Kolory na powiekach to przenikające się odcienie granatu, ultramaryny, turkusu, błękitu, różu i fioletu - podobnie jak na mieniącej się tymi kolorami sukni Kopciuszka. Takie barwy podkreślają najlepiej ciemne tęczówki, na niebieskich dają natomiast efekt "dopełnienia", przez co oczy wydają się większe i rozmarzone :).

Bohaterka filmu błyszczała i to dosłownie. Poza diamentowo mieniącymi się pantofelkami, fruwające drobinki brokatu były wszędzie - na powiekach, włosach, ramionach i sukni Kopciuszka. Robiło to olśniewające wrażenie na dużym ekranie, ja postanowiłam troszkę złagodzić ilość blasku. Nałożyłam rozświetlacz na szczyty kości jarzmowych, nos, czoło i usta. W ten sposób osiągnęłam promienny, ale delikatny efekt.

modelka: Ala Podgóska

Niewiele potrzeba, by zamienić się w księżniczkę ;). Magię dobrej wróżki zastąpiłam pędzlami i kosmetykami, które potrafią zdziałać cuda :)! 

Mam nadzieję, że podoba Wam się moja makijażowa interpretacja "Kopciuszka". Widziałyście film? Jeśli tak, to kreacja, której postaci podobała Wam się najbardziej?