KONKURS HEAN HYPNO STYLE - WYGRAJ LINER W PISAKU!
Eyeliner to chyba najpopularniejszy, zaraz po tuszu do rzęs, kosmetyk do podkreślania oczu. Często też najbardziej spędzający nam sen z powiek, bo idealna kreska w wielu przypadkach pozostaje w sferze marzeń :). Praktyka czyni mistrza, połowę sukcesu zapewni nam z kolei dobrze dobrany produkt.
Czy kiedykolwiek malując kreskę pędzelkiem pomyślałaś, że o wiele łatwiej byłoby to zrobić... pisakiem? Zamiast sięgać do piórnika zobacz co do zaoferowania mają marki kosmetyczne.
Marka HEAN oferuje flamaster "HYPNOSTYLE", dostępny w trzech kolorach: czarnym, grafitowym i brązowym. Według producenta produkt gwarantuje intensywny kolor i precyzyjną kreskę, jest trwały, wodoodporny i dodatkowo pielęgnuje skórę.
Jakie są moje wrażenia? Pierwsze opakowanie kupiłam prawie rok temu - przyzwyczajona do eyelinerów w pędzelku nie bardzo wiedziałam jak go użyć.
Obecnie stosuję go równie często jak tradycyjnego eyelinera. Kosmetyk przypomina prawdziwy pisak, z ostrą, twardą końcówką. Jak się nią posługiwać? Zadanie ułatwia delikatne naciągnięcie powieki i prowadzenie kreski od zewnętrznego kącika oka do zewnętrznego. Aplikator należy przykładać do skóry "bokiem", nie końcem, dzięki temu uzyskamy jednolity kolor. Jeśli będziesz dobrze zamykać produkt i przechowywać go "górą do dołu", liner nie wyschnie i posłuży na długo :).
Ostry koniec pomaga też wyznaczyć zakończenie kreski - linię wyznaczam od skrzydełka nosa do zakończenia brwi. Przykładam pisak - odciśniętą linię poprawiam jednym ruchem.
Eyeliner najlepiej posłuży do malowania grubszych, "kocich" do bardziej precyzyjnych, artystycznych elementów. Warto, przed przystąpieniem do malowania kreski, poćwiczyć najpierw na dłoni.
Liner jest długotrwały choć niewodoodporny - można zmyć go wodą. Kolor jest głęboki i nie blaknie. Można go używać bardzo długo. Na powyższym zdjęciu - u góry nowy eyeliner, na dole, ten, którego używam od kilku miesięcy. Oba malują świetnie!
Chciałybyście wypróbować liner HYPNO STYLE?
Zapraszam do konkursu!
Mam dla Was trzy pisaki :).
Co zrobić, by wygrać?
1. Napisz w komentarzu jaki jest Twój sposób na kreskę. Jak ją malujesz? Czego używasz? Jaką kreskę lubisz malować najbardziej?
2. Podaj w tym samym komentarzu swój e-mail, bym mogła Cię poinformować o wygranej.
3. Możesz polubić M.ake-up Ch.arm i HEAN na Faceboo'ku. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami :).
Wyniki zostaną ogłoszone 15 sierpnia 2014 r. na FP M.ake-up Ch.arm. Zwycięzcy zostaną dodatkowo poinformowani e-mailowo :).
Powodzenia!
Używam eyeliner - z firmy lovely, zawsze, gdy robię kreskę na górnej powiece przeciągam powoli pędzelek od kącika wzdłuż i wykańczam by lekko "wychodziła", moja kreska jest średniej grubości - jednak coraz cieńsza ku kącikom.. Nie wyobrażam sobie "wyjściowego" makijażu bez idealnej kreski.. Na szczęście doszłam do wprawy i już mi wychodzi, nie muszę mazać po kilka razy zanim będzie perfekcyjna.. Miałam okazję raz zrobić kreskę cudem w pisaku i chyba lepiej się prezentuje i utrzymuje.. Marzę o jednym z tych 3 cudów! Może się uda :)
OdpowiedzUsuńpbow@onet.eu
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOd niespełna roku jestem zakochana w pisakowych eyelinerach :) Moim faworytem w tej kwestii jest Super Slim z Loreal'a ale chętnie przetestuję coś nowego :) mam swój jeden niezawodny sposób na idealną i delikatną kreskę, jest to kropkowanie lub rysowanie bardzo cienko drobnych kreseczek, które potem zgrabnie ze sobą łączę. Trwa to może odrobinę dłużej, ale efekt jest zawsze perfekcyjny! No i oczywiście kończę wyciągając kreskę lekko ku górze :)
OdpowiedzUsuńalicjabobkiewicz@gmail.com
Najbardziej lubię kreskę dość cienką w wewnętrznym kąciku, która się rozszerza, na końcu zakończoną cieniutką jaskółką - czyli klasyka :) Do malowania kreski używam eyelinera w kałamarzu, żelu i pisaku - nie mam jeszcze swojego faworyta, eksperymentuję. Jaskółkę wyznaczam jakimś pędzlem (linia ma być przedłużeniem dolnej powieki i iść ku końcówce brwi) łączę z resztą i tadam :D Kwestia wprawy. Mój e-mail to afsutasz@gmail.com Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGdy wyglądać ładnie chcę,sięgam po eyelinery swe... Od kącika wewnętrznego do kącika zewnętrznego tuż nad linią rzęs. Nie przyciskam go za mocno do powieki,bo będzie zbyt gruba. Ważne jest, by oba końce kreski były cieńsze od odcinka środkowego:) Malowanie kreski kredką na pierwszy rzut oka wydaje się nieco łatwiejsze, choć i tu na parę rzeczy trzeba zwrócić uwagę. Przede wszystkim nie należy rozciągać skóry na górnej powiece. Nierówności rysunku można zatuszować gąbeczką, poprzez delikatne "roztarcie".Wybieram się na dyskotękę i chcę rozświetlić moje oczy i dodać spojrzeniu wieczorowego blasku. Wykonuję taki trik: Tuż przy linii górnych rzęs maluję kreskę brokatową konturówką. To sprawia,że moje oczy przez całą noc zabawy będą rozświetlone. Nie jestem posiadaczką długich rzęs,ale i na to jest rada. Na górnej powiece, wzdłuż nasady rzęs, rozprowadzam kreskę czarną, zaś na dolnej powiece, od strony zewnętrznej linii rzęs - brązową. :)Większość z nas uważa,że ma zbyt małe oczy, narzeka,że mogłyby być większe... Stanie się tak za sprawą odpowiedniego makijażu. Do powiększenia oka używam dwóch kredek - na górnej powiece, tuż nad linią rzęs maluję kreskę czarną, natomiast na powiece dolnej - białą. Białą kreskę pociągam tylko na długości 1/3 oka, licząc od jego zewnętrznego kącika. Te oto metody zastosuj właśnie,a perfekcyjnie wyglądać będziesz zawsze! :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o e mailu;( przepraszam... karoolina2020@wp.pl
OdpowiedzUsuńCzyżbym była pierwsza? :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać się, że do robienia kreski na powiece musiałam dojrzeć i nabrać wprawy. Początki były koszmarne, bo moja kreska zamiast pięknego łuku przypominała ślaczek, jaki zazwyczaj maluje w swoim zeszycie pierwszoklasista. Albo człowiek będący pod wpływem. ;) Czasem, gdy już się udało w miarę namalować prostą kreskę - okazywało się, że na jednym oku jest cieniutka jak niteczka, a na drugim gruba, jakbym "trzasnęła się" po powiece markerem.
Mijały miesiące, próbowałam różnych środków do tworzenia linii na powiece i przeżyłam kredki, eye-linery w pędzelku, w pisaku, żelowe, arabskie kajale i czarne cienie nakładane mokrym pędzelkiem. I wreszcie wypracowałam sobie system - kupiłam szarą, miękką kredką, którą najpierw malowałam taką linię, jaką chciałam (a najczęściej chciałam cienką, tuż przy linii rzęs), ewentualnie nierówności szybko usuwałam, a gdy już uzyskiwałam pożądany kształt - pokrywałam ją eye-linerem w pisaku. Czułam się jak dziecko w przedszkolu, które po śladzie tworzy wzór, ale udawało się.
Dziś jestem już level wyżej i potrafię przy pomocy eye-linera w kałamarzu wyczarować sobie oko a'la lata 60-te. Czasem mi nie wyjdzie - zwłaszcza wtedy, kiedy tusz jeszcze nie wyschnie, a ja postanowię kichnąć i moje "a, psik!" odbija się na powiekach. Poprawa jednak jest. :)
mar_gaw@gazeta.pl
Moje oczy maluję eyelinerem z Maybelline Eyestudio Lasting Drama Gel Liner, ciągnąc kreskę przeważnie od kącika wewnętrznego do zakończenia brwi zakończywszy jaskółką, ale czasem stawiam na delikatniejszy makijaż i kreska jest cieńsza, zaczęta i zakończona na linii rzęs :) lubię wyraźne, ale zarazem dość cienkie kreski.
OdpowiedzUsuńmmalenka39@gmail.com
Jeśli chodzi o kreski to jestem totalnym laikiem, choć robię postępy. ;) Kiedyś wyglądały tragicznie (znaczy nie zbyt dokładnie namalowane, ale nigdy nie robiłam zbyt mocnych czy daleko wychodzących za oko - na szczęście). Teraz kreski idą mi coraz lepiej a najczęściej maluję je przy wykorzystaniu kawałka taśmy klejącej wtedy wiem, że jaskółki będą równe. Wciąż mam problemy z dobrym pokryciem linii rzęs ale to też wina moich rzęs ;) A używam eyelinera w a'la kałamarzu, tych w wąskich buteleczkach (czy jak to się tam nazywa) i mam jeden w piasku który nie zawsze chce mnie słuchać.
OdpowiedzUsuńlyleill.lys@gmail.com
Mam okrągłe oczy z opadającymi kącikami. Niezwykle trudno jest narysować na takich oczach kreskę, ponieważ "klasyczny" sposób rysowania kreski pogłębia efekt smutnych oczu lub źle wygląda przy zamkniętych powiekach. Z pomocą przyszedł mi- o dziwo- azjatycki sposób na narysowanie kreski w stylu "puppy eyes". Lekko zmodyfikowałam ten sposób malowania kreski, by pasował do moich oczu i jak do tej pory daje najlepszy efekt :) Tajemnicą jest... Ciiiiii, nie zdradzę na razie :D Jednak jeśli udałoby mi się zdobyć jeden z tych eyelinerów, obiecuję zrobić tutorial, jak poradzić sobie z kreską przy okrągłych i "smutnych" oczach ;)
OdpowiedzUsuńazime-make-up@wp.pl
Kreska to nieodłączny element mojego codziennego makijażu. Na co dzień jest to dość klasyczna, minimalistyczna kreska. Wieczorami pozwalam sobie na nieco szaleństwa, które dodaje spojrzeniu głębi i drapieżności. Kiedyś kreskę robiłam ją wyłącznie eyelinerem z pędzelkiem. Taka kreska wygląda bardzo efektownie, ale niestety czasami potrafi się wykruszać. Z czasem eyeliner zaczęłam stosować wymiennie z czarną, bardzo dobrze zatemperowaną kredką. Z chęcią wypróbowałabym pisak, gdyż myślę, że byłby czymś pośrednim między tradycyjnym eyelinerem z pędzelkiem, a kredką.
OdpowiedzUsuńPrzed użyciem eyelinera, powiekę pokrywam odrobiną podkładu i pudrem, potem naciągam górną powiekę. Kreskę zaczynam rysować nie od samego wewnętrznego kącika oka, lecz mniej więcej w połowie powieki. W tym miejscu robię cieniutką kreseczkę, którą stopniowo pogrubiam. Gdy dojdę do zewnętrznego kącika oka wyciągam ją lekko i nieco wywijam ku górze. Dzięki temu oko nabiera ładnego kształtu, a rzęsy wydają się być dłuższe. Całą kreskę rysuję jednym pociągnięciem. Gdy kreskę rysuję eyelinerem czekam chwilę i przystępuję do podkreślenia dolnej powieki i dokładnego wytuszowania rzęs.
ewa.naukowiczwjcik70@gmail.com
Malując oczy eyelinerem staram się by była perfekcyjna. Na początku wyznaczam sobie punkciki, które później łączę w jedną długą linię. Kreska jest tuż nad linią rzęs. Cienka wewnątrz i pogrubiająca się ku zewnętrznemu kącikowi oka. Z racji opadających powiek na zewnętrznych kącikach powstaje "ogonek" skierowany ku górze. Swoją karierę z malowaniem kresek zaczynałam z kredką, ale obecnie uważam, że zdecydowanie ładniej wychodzi malowana eyelinerem. Dziś korzystam z eyelinera w żelu, ale ostatnio przychylam się również do eyelinera w pisaku ;-)
OdpowiedzUsuńaleksa18@vp.pl
Cóż, okrutnie podobają mi się kreski, ktore mają "jaskółcze" zakończenie, lecz nie mam takiej wprawy, by jedna była podobna do drugiej :D. Dlatego moja kreska, to po prostu kreska zrobiona miękką kredką, która nie wystaje spoza powieki, a tylko uzupełnia prześwity między rzęsami. :)
OdpowiedzUsuńwygrajity@gmail.com
lubie strony na DB jako Wygraj i ty
Pozdrawiam
+ dodałam notkę na moim blogu, który kilka dni temu zaczęłam prowadzić, mam nadzieję, że dzięki temu, skusi się więcej osób :) http://wygraj-i-ty.blogspot.com/2014/07/konkurs-u-make-up-charmblogspotcom.html
OdpowiedzUsuńHenryka Zaorska
OdpowiedzUsuńjestem w tych sprawach nieukiem i czym próbuję to nie wychodzi, może to cudeńko od Was bedzie dla mnie zbawienne
simona38@op.pl
Ja lubię cienkie kreseczki, staram się je malować tusz przy lini rzęs :D Używam zazwyczaj eye linera takiego jak wyżej czyli w pisaku :D
OdpowiedzUsuńdaruniunias@wp.pl
Idealna kreska trudne to zadanie,
OdpowiedzUsuńdla każdej kobiety prawdziwe wyzwanie.
Eyeliner w pędzelku chętnie zamienię na cos nowego
dla znakomitego efektu końcowego.
Rysuję kreskę, a na końcu tworzę "jaskółkę"
znam tą technikę dobrze, tak jak przyjaciółkę.
Ważne, by pieknie podkreślić spojrzenie,
w kwesti malowania zdobyć doświadczenie.
Głeboki kolor, długotrwałość i precyzja,
zakup markera Hean Hypno Style to dobra decyzja.
paulina.kakoll@gmail.com
Urszula Alicja N.
OdpowiedzUsuńKreseczki na powiekach? Symetryczne, wymarzone? No problem! Używam eyelinera w pisaku. Znacznie ułatwia mi makijaż oka, gdyż nie mam dwoch palców u ręki i trudno mi chwytać niektóre przedmioty.. No ale jestem kobietą i wszelkie sposoby aby wykonać makijaż mam opanowane do perfekcji ;) A więc zaczynam.. Nakładam na powiekę matową bazę pod cienię gdyż dzięki temu kreska nie rozmaze sie i pozostanie idealnie na swoim miejscu. Opieram łokieć o blat toaletki (wtedy wykonuję pewniejsze i precyzyjniejsze ruchy) Rysuję cienką kreskę wzdłuż linii rzęs. Przesuwam pędzelek ku zewnętrznemu kącikowi, opierając go o rzęsy i dokładnie wypełniając wolne, „białe” przestrzenie pomiędzy nimi. Zwracam uwagę, żeby moje ruchy były krótkie i zdecydowane (takie „dziubanie” pędzelkiem :)) (zapewniają mi zdecydowanie większą precyzję niż próby narysowania kreski za jednym pociągnięciem. W końcu finał! Jaskółka ;) Delikatnie podnoszę brew (wygładza to skórę i powoduje piękny łuczek) i maluję dolną krawędź jaskółki, później górna i kolorowanie środka. Jeśli potrzebuję poprawek to najzwyczajniej w świecie używam patyczka do uszu nasączonego mleczkiem do demakijażu ;) Później tylko rzęsy na zalotkę, tusz, czerwone usta i voila! Ula rusza na podbój wszechświata! ursa_69@wp.pl
Używam eyelinera żelowego. Maluję ją tak jak uczyły Youtuberki m.in. RLM, a przynajmniej staram się ;) W moim wykonaniu jest to jeszcze czasochłonne dlatego, że mam nieco opadające powieki więc nie mogę sobie pozwolić na zbyt grubą kreskę + mały problem z 'jaskółką' i muszę być ostrożna :)
OdpowiedzUsuńsakura251@wp.pl
Swoją "idealną" kreskę tworzę eyelinerem w pisaku z firmy Eveline. Kreskę zaczynam od namalowania kształtu. od kącika wewnętrznego i delikatnymi ruchami przeciągam ją do kącika zewnętrznego. Staram się aby te ruchy były płynne i delikatne. Do kreski dodaje jaskółkę którą wyznaczam od kącika zewnetrznego ciągne mała kreseczkę w górę pod skosem . całość wypełniam ;3
OdpowiedzUsuńIdealną kreskę zaczynam od namalowania jej kształtu robie ruchy wolne delikatne i krótkie. od kacika wewnętrznego do zewnętrznego. do tego dodaje jaskółkę którą maluje pod skosem od kacika zewnętrznego w górę. Całość wypełniam.
OdpowiedzUsuńolunia2855@wp.pl
Ha! kreska to jest dla mnie temat rzeeeeka!;) W sumie ze wszystkim sobie radziłam bez problemu. Konturowanie?-no problem. Regulacja brwi?-mówisz masz. Ale zrobienie idealnej kreski przy opadającej powiece, to niestety lada wyzwanie. Zawsze wychodziła mi za gruba, za chuda, za krzywa, za brzydka, nierówna itd. itp. Próbowałam różnych eyelinerów.Niestety nic się nie sprawdzało tak jakbym chciała. W końcu poczytałam dużo, pooglądałam i zaczęłam taki trik:D Najpierw maluję kreskę cieniem( o wiele łatwiej mi wymodelować kształt, czy zmyć),a potem jak już jest idealna to poprawiam eyelinerem. Wychodzi bosko:) Tak jak wspomniałam-opadająca powieka jest wymagająca, więc moja jaskółka jest dość gruba i pod specyficznym kontem:D Liner, którego używam to deni carte, a cień to czarny kolor z paletki au naturel:)
OdpowiedzUsuńgoralka18@o2.pl
Lubię jako:Jola Jolusia
Idealne kreski to ja niestety zwykle widzę na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńJeśli robię kreskę sama sobie to używam do tego tradycyjnego eyelinera w pędzelku. Staram się by moja kreska była delikatna i lekko podkreślała górną linię oka. Czasem łącze do makijażu oka cień w odcieniach brązu. Nie robię żadnych większych przygotowań, uznaję tą metodę za szybką i efektywną. Wystarczą dwa pociągnięcia i już jest znaczna różnica w wyglądzie a oczy są podkreślone.
Jeśli chcę by makijaż był trwały używam eyelinera wodoodpornego GOSH. Wówczas bez problemu mogę w upał czy w deszcz maszerować z dumnie podniesioną głową i nic mi się nie rozmazuje :)
Ostatnio bardzo mi się spodobała kreska na dolnej powiece w intensywnych kolorach. Obecnie często używam do wykonania takiego makijażu mojego ukochanego odcienia turkusu. Kreskę wykonuję cieniem prasowanym marki Inglot przy pomocy malutkiego skośnego pędzelka. Pozwala mi on dokładnie rozprowadzić cień pod dolną partią rzęs. Linię tę wykonuję cienką by nie była przytłaczająca.
Efekt ten bardzo mi się podoba z wielu względów:
- lubię szybkie rozwiązania, a ten makijaż zdecydowanie szybko się wykonuje.
- lubię lekki makijaż, zdecydowanie jest leciutki jak piórko i nie czuć go całkowicie
- lubię kolory bez przepychu, można eksperymentować z całą paletą kolorów a i tak będzie on subtelny
- szybkie i efektowne rozwiązanie, jak najbardziej taki on właśnie jest
Mój adres e-mail: ada.rohde@gmail.com
Makijaż bez kreski to nie makijaż :)
OdpowiedzUsuńKlasyczne, czarną kreskę maluję eyelinerem Eveline, niedawno jednak "odkryłam" zupełnie przypadkiem cudowny pędzelek (teoretycznie przeznaczony do farb), dzięki któremu wreszcie moje kreski są takie, jakie sobie wymarzę.
Przeważnie kreskę maluję od połowy powieki, taką "zwykłą": dojeżdżam do zewnętrznego kącika, i dopiero później "wyciągam ją" poza powiekę.
Często też maluję kolorowe, grubsze krechy cieniami, zarówno na górnej, jak i dolnej powiece :)
e-mail: kociolekrozmaitosci@gmail.com
Muszę przyznać, że dopiero zaczynam swoją naukę rysowania kresek. Kupiłam najtańszy eye-liner z Wibo i próbuję. Marzy mi się podwójna kreska - jedna na dole, druga u góry. Już cos takiego stworzyłam na swoim oku, ale bałam się jeszcze wyjść z tym do ludzi :P Niemniej już sama radzę sobie z jedną kreską, ładnie zakończoną - bez użycia kartki papieru jak do tej pory. Śmiesznie to wyglądało, ale działało dopóki się nie wprawiłam. (asikkk2@wp.pl)
OdpowiedzUsuńDo robienia kresek uzywam czarnego liner'a w słoiczku z Inglota. Pomaga mi w tym pędzelek firmy Maestro nr 790 rozmiar 0. Zrobiona kreskę zagruntowuje ciemnym cieniem nałozonym na cienki skosny pędzelek :)
OdpowiedzUsuńLiner w pisaku byłby szbszą alternatywą od tego w słoiczku :D Przy okazji nie musiałabym codziennie czyścić mojego pędzelka :>
Dzięki pisakowi mogłabym wreszcie troszke poeksperymentować z robieniem grubszej kreski :)
mój e-mail: izamaj8@wp.pl
Do robienia kresek używam linera w pisaku Pierre Rene lub kremowego eyelinera z Catrice do którego używam pędzelka z Trendy. Kreskę maluję do połowy powieki. Maluję ją na otwartym oku. Kończę ją delikatnym "szpicem" na zewnętrznym kąciku. Kreskę maluję cienką przy linii rzęs. e-mail: gabixyy@gmail.com
OdpowiedzUsuńDo robienia kresek używam lovely.Robię kocią kreskę.
OdpowiedzUsuńe-mail:patipati6565@gmail.com
Osobiście preferuję grubsze kreski. Zaczynam od końcówki, czyli przedłużam dolną linię rzęs, a następnie robię kreskę od zewnętrznego kącika do przedłużenia. Na początku robię to kredką do oczu, aby ewentualne korekty były łatwiejsze do wprowadzenia. Potem już tylko wypełniam eyelinerem. Do robienia kresek używam eyelinera z pędzelkiem Essence :)
OdpowiedzUsuńe-mail : pamela.basara@vp.pl
E-mail: pazdziernikowa3010@onet.pl
OdpowiedzUsuńJestem początkująca artystką w robieniu kresek :P Do malowania oka używam czarnego eyelinera z Wibo, jako, że dopiero zaczynam używam taśmy klejącej którą przyklejam od zewnętrznego kącika oka do brwi i maluję kreskę, a później odklejam i kreska jest prawie(:D) idealna. To jest mój pierwszy eyeliner, nie miałam jeszcze żadnych innych, a teraz rozpoczynam liceum i chętnie wypróbowałabym czegoś nowego na mojej powiece ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDo robienia kresek używam żelowego eyelinera z maybelline, kiedyś używałam pisaków więc wiem jak się nimi posługiwać.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona wersja to dość gruba kreska na górnej powiece łącząca się kąciku z cienką kreseczką do połowy dolnej powieki.
Lubię też "zabawy" z kolorowymi eyelinerem na dolnej powiece wtedy rysuję kreskę wzdłuż dolnej lini rzęs lub na samym środku 1/3 długości powieki.
smurfette165@gmail.com
Ja bardzo lubię kreskę z wywiniętym ogonkiem. Wciąż się uczę, więc nie zawsze wychodzi ona tak , jakbym chciała :) Do tego celu używam pędzelka skośnie ściętego (do brwi), który całkiem nieźle sprawdza się w tej roli. Kreskę zawsze rysuję ciemnobrązowym cieniem marki MAP.
OdpowiedzUsuńEyelinera w pisaku nigdy nie używałam, ale myślę, że byłby idealnym rozwiązaniem dla osób, które chcą szybko i precyzyjnie zmalować makijaż. :) Wiadomo, my kobiety czasem tak się spieszymy, że nie mamy czasu na właściwy make up oka :)
e-mail : angelika89r@o2.pl
Kocie oko-chyba każda z nas wie jak to wygląda. Jest bardzo zmysłowy, a nasze spojrzenie dzięki takiej kresce staje się takie tajemnicze .Szczególnie bardziej grube kreski, zawinięte przy końcu lekko do góry, uwielbiam to. Do wykonania takich kresek używam Catrice-liquid liner 010, jest on moim ulubieńcem. Po namalowaniu szybko wysycha i pozostawia po sobie głęboką czerń. Hmm rzadko używam eyelinerów w postaci flamastrów, ale z chęcią wypróbowałabym własnie ten z Hean .
OdpowiedzUsuńe-mail: adaa9889@gmail.com . Pozdrawiam :)
Do robienia kresek używam jak na razie kredki od joko, zazwyczaj robię kocią kreskę to jest mój ulubiony rodzaj kreski, kiedyś używałam eyelinera z avonu ale niestety dość szybko się popsuł jak i kredka z avonu :/ .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
e-mail : phonee@amorki.pl
robienie kreski to dla mnie zabawa:P za każdym razem inaczej mi wychodzi. używam eyelinerów z różnych firm , ale zawsze musi być to kolor czarny:) mój ulubiony efekt to taki, gdy zrobię wszystko tak, abym nie musiała wszystkiego zmywać;)
OdpowiedzUsuńpolubiłam strony, obserwuje a mój email to myloovelyfun@wp.pl
Kochana będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział też w moim konkursie:) http://myloovelyfun.blogspot.com/2014/08/konkurs-500-obserwatorow.html
Cześć! :-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam grube kreski z równie mocnymi 'skrzydełkami'. Do robienia kresek używam głównie czarnych eyelinerów, wciąż poszukuje swojego idealnego produktu. Osobiście uważam, że kreska broni makijaż sama w sobie i jedyne co robię to tuszuje rzęsy i maluję usta czerwoną szminką. Kreska dodaje o wiele więcej uroku niż kredka, która czasem robi z naszej twarzy smutną pandę. :-)
karolajn19@gmail.com
JAK MALUJĘ...???
OdpowiedzUsuń1. Nakładam na całą powiekę cielisty cień po to by eyeliner nie odbijał się na górnej powiece
2. Łokcie zawsze opieram o blat stołu bo najgorsza dla kreski jest trzęsąca się ręka:)
3. Żeby kreska miała jak najbardziej naturalne ułożenie nie zamykam powiek i nie "rozciągam". Rysuję ją na półprzymkniętej powiece.
4. Następnie stawiam malutkie kropeczki na lini rzęs i zaczynając od wewnętrznego kącika łącze je ze sobą.
5.Na końcu wywijam kreskę delikatnie do góry tak by była przedłużeniem dolnej linii rzęs.
6. Gdy coś nie idzie po mojej myśli zawsze mam przy sobie patyczek higieniczny nasączony tonikiem i w trakcie rysowania mogę coś poprawić:)
7.Mocno tuszuję rzęsy
8.Zawsze stawiam na odważne kolory na ustach;)
CZEGO UŻYWAM...?
-żelowe eyelinery:
*Catrice (ok.17 zł)
*Essence (ok.13 zł)
-pędzelek:
*Maestro 790 r1 (ok. 12 zł)
*Hakuro h85 (ok. 11 zł)
JAKA KRESKĘ LUBIĘ MALOWAĆ NAJBARDZIEJ...?
idealną, symetryczną, precyzyjną, kolor bez znaczenia;))
Nigdy nie używałam eyelinerów w postaci flamastrów, choć słyszałam wiele pochlebnych opinii. Wydaję mi się że mógłby skrócić czas malowania kreski. Z wielką chęcią bym go przetestowała ;))
wiolanocek@gmail.com
pozdrawiam;)
1. Moim pierwszym eyelinerem był ten płynny z Miss Sporty i używam ich do dziś. Oczywiście początki nie były łatwe; obie kreski różne, jedna grubsza, długa dłuższa, gałka oczna uszkodzona (delikatnie) kilkakrotnie pędzelkiem, ale trening czyni mistrza. Trzeba było pocierpieć! Lubię grube, czarne kreski inspirowane tymi wybiegowymi, ale niezbyt wyciągnięte na boki.
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga: Kaja
E-mail: hugsdrugs@o2.pl
No tak! Chociaż nie nie jest dobrze a właściwie to jest całkiem źle :/ Czytając powyższe komentarze sądzę, iż mam mocną konkurencję, same profesjonalistki. Chyba odpadam w przebiegach. Metodą prób i błędów i lat doświadczeń ciągle jestem w punkcie wyjścia jeśli chodzi o malowanie kresek. Zaczynałam od czarnej kredki, która po godzinie spływała tworząc owszem nawet romantyczny look jednak kreską tego nazwać nie mogę. Potem były eyeliner w pędzelku i cóż z drżącym sercem i drżącą ręką udało mi się zrobić nie nie kreskę raczej szlaczek. Więc nadszedł czas na eyeliner w pisaku może to jest dokładnie to czego potrzebuję bo zdradzę, że marzy mi się hipnotyzujące spojrzenie Brigitte Bardot rodem z lat 50-tych wciąż jeszcze kuszące spod ciemnych firan rzęs podkreślone piękną kreską albo nawet dwiema a wracając "na ziemię" marzy mi się Hypnose w końcu jest na wyciagnięcie ręki ;) dor_ota@wp.eu
OdpowiedzUsuńUwielbiam malować kreski nad rzęsami czarnym eyelinerem a następnie na czarny używam złoty bądz srebrny brokatowy eyeliner :) świetnie to wygląda :) i oczy wyglądają na sexowne ;) polecam ten sposóm :) mój email : zuzia25031993@wp.pl ;) Pozdrawiam Cie serdecznie !: )
OdpowiedzUsuń1. kreski są moją podstawą życia w makijażu, bez nich nie wychodzę z domu. One same mi wychodzą, ponieważ na początku robię je cienkie a później poprawiam żeby były w miarę proste. Zakończenie to z linii wodnej oka prosta kreska wychodzi. Mogę nawet pokazać na filmiku a i przytoczę, że eyeliner mi się kończy i mnie nie stać jak na razie :P Pozdrawiam i życzę udanej, prostej kreski nad oczkami wszystkim! papatki i ciumki :)
OdpowiedzUsuńMoją ukochaną i jedyną kredką do robienia kresek jest kredka Bourjois (Effet Smoky), której użycie powoduje niemożność wykonania nieprawidłowej kreski, a to wszystko zawdzięczam dzięki pędzelkowi, która jest z jej drugiej strony. Pędzelek idealnie rozciera kreseczkę, powodując, że efekt jest wciąż spektakularny. Najczęściej maluje kreseczkę na wzór kociego oczka i naciągam powiekę, aby ułatwić sobie sprawę.
OdpowiedzUsuńMarta D.
dobieka@o2.pl