JESIENNA KOLEKCJA MARY KAY 2022

16 października 2022 r. w sprzedaży pojawiła się jesienna kolekcja nowości MARY KAY. Zawsze z ciekawością czekam na tę premierę, ponieważ jesień jest moim ulubionym czasem, by próbować nowych kosmetyków. Rozglądam się za otulającymi zapachami, odżywczą pielęgnacją i modnym dodatkiem w makijażu. Poznaj moje propozycje na ten sezon.


Jako pierwszą wypróbowałam wodę toaletową IF YOU BELIVE . Nowy zapach zawsze budzi emocje, chętnie zmieniam perfumy sezonowo, na jesień wybierając mocniejsze, korzenne nuty. Zapach został stworzony we Francji przy współpracy z perfumiarką jednego z topowych domów mody Givaudan Paris. Zarówno flakon jak i nuty przywodzą mi na myśl tajemniczą, poranną jesienną mgłę, przez którą przebijają pierwsze promienie słońca. Potem doczytałam, że właśnie ten moment między późną nocą, a wczesnym porankiem, gdy ciemność i światło spotykają się był inspiracją do stworzenia tej wody! Nazwa If you belive kojarzy mi się z nowymi szansami, możliwościami i wiarą, która rozświetla drogę. Główne nuty zapachowe to: delikatnie korzenna bergamotka, świeża i słodka różowa konwalia oraz głęboki olejek sandałowy. Pierwsze psiknięcie kojarzy się z lekkością i świeżością poranka, stopniowo przechodząc w słodycz i nabierając głębi. Cytrusy, drzewne akordy i kwiaty - tak właśnie pachną dla mnie tajemnicze, romantyczne poranki, gdy mgła unosi się nad jeziorami, las szumi, a ja rozmyślam i marzę :).




By otulić całe ciało zapachem MARY KAY proponuje mus do ciała Illuminea, o kaszmirowej miękkości i odżywczej, bogatej formule. Jesienią z przyjemnością sięgam po gęste, nawilżające konsystencje. W tym musie doceniam dwie rzeczy - że nie pozostawia tłustej warstwy po aplikacji, ale na wiele godzin pozostawia zmysłowy, luksusowy zapach Illumiena, który idealnie łączy się z esencją perfum z tej samej linii. Opakowanie jest eleganckie i luksusowe, a zawartość jest przetestowana pod kątem podrażnień i alergii - to ważne w przypadku pachnących kosmetyków.





Moją uwagę przykuł również złoto-różowy, kompaktowy zestaw do makijażu. Mięciutki jak puch pędzelek wykonany z wysokiej jakości nylonu i sprężysta gąbeczka zostały wykonane ręcznie (!) w celu luksusowego użytkowania i uzyskania niesamowitego efektu. Gadżety są w mini rozmiarze, dzięki czemu zmieszczą się w każdej kosmetyczce, a struktura zarówno pędzla jak i używanej na mokro gąbeczki bardzo miękka i sprężysta. Pozwala to na uzyskanie widocznej gładkości makijażu. To rozwiązanie (i rozmiar) idealnie sprawdza się do aplikacji i poprawek makijażu w takich miejscach jak skóra pod oczami, broda, okolice brwi czy noska. Idealnie sprawdzą się również do precyzyjnego konturowania twarzy na mokro (gąbka) i na mokro (pędzel).



Jestem bardzo wymagająca w kwestii pomadek - mają pachnieć, nawilżać, być trwałe, wygładzać usta i mieć piękne kolory. W kolekcji jesiennej pojawiły się dwa nowe zestawy szminek winylowych: Zestaw BOLD i Zestaw NEUTRAL. Winylowa formuła oznacza pełne, intensywne krycie, bogatą w witaminę E, odżywczą konsystencję, głęboko napigmentowane kolory i wyraziste, połyskujące wykończenie. Pomadki mają miękki aplikator w formie gąbeczki, którą można rozprowadzić precyzyjnie kolor na usta, stopniując krycie i ilość kosmetyków. Podoba mi się ich gęsta, odżywcza konsystencja oraz kolory - ciemny brąz z zestawu Neutral oraz fuksja z zestawu Bold to moi faworyci.



Pozostając w temacie całuśnych ust spróbowałam też miętowy balsam do ust, który jest produktem stworzonym z myślą o kobietach i mężczyznach. Nie klei się, ale nawilża i wygładza usta, regeneruje je i pozostawia przyjemny, miętowy smak i zapach. Mmmm :). 


Wisienką na torcie jest Zestaw do pielęgnacji dłoni Satin Hands Blissful Pomegrante  - kultowy produkt MARY KAY w nowej odsłonie zapachowej. To 3-etapowy rytuał pielęgnacyjny obejmujący zmiękczanie, złuszczanie i nawilżanie dłoni. Pozostawia je miękkie, gładkie i jasne, a ożywiający zapach soczystego grantatu przywołuje dobry nastrój i wspomnienie lata. Jestem zakochana w składzie  tych produktów: mieszanka naturalnych, roślinnych wosków, olejku jojoba, krzemionki, masła shea, witaminy E, olejku z pestek słonecznika i moreli, krokosza barwieńskiego (super rozjaśniający skórę przeciwutleniacz) oraz ekskluzywny olej szafranowy. Mam ochotę używać tego zestawu na całe ciało i tak w istocie robię - sprawdza się świetnie, również na stopy, łokcie, łydki czy ramiona.


Każdy z produktów jest podlinkowany, klikając w nazwę uzyskasz więcej informacji.
A jeśli chcesz posłuchać jak opowiadam o nowościach, zapraszam do obejrzenia AKADEMII MAKIJAŻU na moim Fanpage:



    Który kosmetyk zaintrygował Cię najbardziej?




Komentarze

Popularne posty